Sklep
Pamiętasz tą historię jak umówiliśmy się żeby spotkać się w galerii handlowej?
Powiedziałaś mężowi że idziesz po sukienkę. Spotkaliśmy się w sklepie z ciuchami udając że się nie znamy. Specjalnie chodziłaś cały czas koło mnie i ocierałaś tyłkiem pomiędzy stojakami na ubrania. Na rękach miałaś już kilka wybranych rzeczy i rzuciłaś przelotnie do mnie: Idę przymierzać... puszczając oko.
Zasłoniłaś za sobą szczelnie kotarę a ja wśliznąłem się do ciebie. Byłem stęskniony za tobą i spragniony twojego ciała. Przytuliłem cię do siebie jedną ręką a d**gą złapałem za pośladek. Nasze usta zwarły się w długim pocałunku. poczułem jak topnie jesz mi w ramionach a ty poczułaś jak twardnieję od twojego dotyku...
Ile masz czasu? zapytałem. Nie za duża zostawiłam męża w sklepie z telewizorami piętro niżej- powiedziałaś i zaśmiałaś się z tego przewrotnego sekretu. Oboje mieliśmy na siebie ochotę karmieni wspomnieniami. Nasze ręce błądziły po sobie łapczywie, ale nie było czasu na pieszczoty a świadomość tego że od rzeczywistości odgradza nas tylko zasłonka starczyło nam za grę wstępną. Odwróciłem cię twarzą do ściany i zadarałem sukienkę. Wypięłaś się zalotnie czekając na rozwój wydarzeń. Odsunąłem na bok twoje mokre już majtki i poczułaś jak wchodzę ubrany w cienką gumkę.
Byłaś podniecona tak samo jak ja. Niewiele nam było trzeba, zagryzałaś tylko mocno swoją rękę zębami żeby nie było słychać jęków kiedy zaczęłaś dochodzić. Ja też strzeliłem będąc w tobie. Gdy poczułaś jak kutas przestał pulsować od wytrysku, szybko odwróciłaś się, poprawiłaś majtki przeczesałaś włosy w lusterku i powiedziałaś z uśmiechem na twarzy: z tego sklepu nic nie biorę poza miłymi wspomnieniami. Poczekaj jeszcze chwilę tu jak ja już pójdę.
Pocałowałaś mnie jeszcze raz w usta i wyszłaś, znikając za kotarą, rozpływając się w rzeczywistości...
Powiedziałaś mężowi że idziesz po sukienkę. Spotkaliśmy się w sklepie z ciuchami udając że się nie znamy. Specjalnie chodziłaś cały czas koło mnie i ocierałaś tyłkiem pomiędzy stojakami na ubrania. Na rękach miałaś już kilka wybranych rzeczy i rzuciłaś przelotnie do mnie: Idę przymierzać... puszczając oko.
Zasłoniłaś za sobą szczelnie kotarę a ja wśliznąłem się do ciebie. Byłem stęskniony za tobą i spragniony twojego ciała. Przytuliłem cię do siebie jedną ręką a d**gą złapałem za pośladek. Nasze usta zwarły się w długim pocałunku. poczułem jak topnie jesz mi w ramionach a ty poczułaś jak twardnieję od twojego dotyku...
Ile masz czasu? zapytałem. Nie za duża zostawiłam męża w sklepie z telewizorami piętro niżej- powiedziałaś i zaśmiałaś się z tego przewrotnego sekretu. Oboje mieliśmy na siebie ochotę karmieni wspomnieniami. Nasze ręce błądziły po sobie łapczywie, ale nie było czasu na pieszczoty a świadomość tego że od rzeczywistości odgradza nas tylko zasłonka starczyło nam za grę wstępną. Odwróciłem cię twarzą do ściany i zadarałem sukienkę. Wypięłaś się zalotnie czekając na rozwój wydarzeń. Odsunąłem na bok twoje mokre już majtki i poczułaś jak wchodzę ubrany w cienką gumkę.
Byłaś podniecona tak samo jak ja. Niewiele nam było trzeba, zagryzałaś tylko mocno swoją rękę zębami żeby nie było słychać jęków kiedy zaczęłaś dochodzić. Ja też strzeliłem będąc w tobie. Gdy poczułaś jak kutas przestał pulsować od wytrysku, szybko odwróciłaś się, poprawiłaś majtki przeczesałaś włosy w lusterku i powiedziałaś z uśmiechem na twarzy: z tego sklepu nic nie biorę poza miłymi wspomnieniami. Poczekaj jeszcze chwilę tu jak ja już pójdę.
Pocałowałaś mnie jeszcze raz w usta i wyszłaś, znikając za kotarą, rozpływając się w rzeczywistości...
4 years ago