zaporn.net
Przyszła (była) teściowa cz. I

Przyszła (była) teściowa cz. I

Na samym początku dodam że jestem tu nowy. Uzbierałem kilka prawdziwych historyjek które przytrafiły mi się przez ostatni czas z matką mojej byłej dziewczyny (jako że już była mogę pochwalić się co było między nami):)jestem nieśmiałym facetem. Lecz wiem że od dawien dawna kręcą mnie dojrzałe kobiety. Matka mojej byłej jest cudowną kobietą:) 45 lat, seksowna, pociągająca, idealna, normalnie cud natury. Ma na imię Wiesia jest bardzo bezpośrednia. Zawsze miałem z nią bardzo dobry kontakt. Przejdźmy do sedna sprawy. Pewnego sierpniowego dnia Wiesia organizowała grilla u siebie na podwórku. Jako że z moją byłą dziewczyną byśmy spory kawałek czasu również zostałem zaproszony. Wiadomo przyszło jeszcze kilku jej znajomych jak i kilka osób z jej rodziny. Jak że moja była miała nockę postanowiłem wpaść na chwilkę zamienić kilka zdań, posiedzieć, i zmyć się do domu. Impreza była delikatnie zakrapiana alkoholem. Wiadomo jak to grill. Jednak moje plany wpadnięcia na chwilę się nie udały...rodzinka rozjechała się pierwsza po różnego rodzaju tańcach i hulańcach (jak to bywa po alkoholu). Powoli zbliżał się wieczór. Wiesia poprosiła mnie żebym pomógł jej trochę ogarnąć jej burdel po gościach. Pomyślałem sobie czemu nie … ona zawsze była dla mnie w porządku. Poznosiliśmy talerze, widelce, i wszystkie inne pierdoły. Wyszedłem żeby jeszcze posiedzieć chwilę przy grillu. Długo tam nie zabawiłem ponieważ poszedłem za potrzebą do toalety. Wchodzę do domu, jako że myślałem że Wiesia krząta się po kuchni udałem się do toalety. Otwieram drzwi a tam Wiesia siedzi na toalecie i siusia… o zgrozo…co ja narobiłem mogłem zapukać czy cokolwiekJ. A tak widziałem nagą matkę mojej byłej…speszyłem się wtedy jak zając. Rzuciłem się do odwrotu, przepraszając Wiesię. Zamknąłem drzwi i czekam aż toaleta się zwolni. Czekam, czekam gdy nagle słyszę: - Piotrek wejdź na chwilkę, papier się skończył, jest w szafce na korytarzu, a ja nie mam czym cipki podetrzeć. Koniec myślę. To sen. Kurde czemu ona jest taka bezpośrednia. Starsza kobieta wyjeżdża do mnie że nie ma czym cipki podetrzeć. Zrobiłem co kazała, stanąłem przed drzwiami, zapukałem i wkładam rękę z papierem nie zerkając w głąb łazienki. - nie bądź taki wstydliwy. Chodź tu i mi podaj. Z chwilą zawahania wszedłem. Patrzę a ta w najlepsze sobie siedzi i czeka. - dziekuje – powiedziała. - proszę – odpowiedziałem i stoję jak wryty. - co tak stoisz? Może sam chciałbyś to zrobić??- powiedziała. Koniec. Kolejny mur. Nie wiem co zrobić. Najlepiej zapadłbym się pod ziemię. - nie stój jak kołek, podejdź i podetrzyj moją cipkę. Przecież widzę od dawna jak na mnie patrzysz… i wiem że masz na mnie ochotę. Kurde skąd ona to wiedziała. Urwała papier podając mi go do ręki: - podcieraj. Ile będę tu siedziała. Podcieraj, podcieraj łatwo powiedzieć kiedy z między nóg wygląda do mnie piękna muszelka z różowiutkimi wargami. Wziąłem papier, zbliżając się coraz bliżej do tej cipeczki mój kutas robił się coraz twardszyJ - oooo widzę że coś tu prężnieje – powiedziała. - nie dziwota na taki widok – dodałem. -masz na mnie ochotę??... -bardzo – odrzekłem. - chodź do pokoju coś Ci pokażę… Weszliśmy do pokoju Wiesia długo nie czekała. Zaczęła się rozbierać. Moim oczom ukazał się piękny widok. Zgrabne kobiece nogi, seksowna dupka, smukłe kobiece plecy i ramiona, jędrniutkie piersi i lekki słodki brzuszek. - połóż się – powiedziała. Zrobiłem co kazała bo cały czas świszczała mi w głowie myśl: to matka twojej byłej. Stanęła nade mną jej ciało było piękne. Cipka świeciła się od śluzu. Usiadła mi na twarzy mówiąc: - zliż co Twoje, to dla Ciebie. Byłem zachwycony. Wiesia powoli ściągnęła ze mnie spodenki i zaczęła ruszać moją pałką. Ja lizałem jej cipkę była cudowna. - zerżniesz mnie w dupkę?? – powiedziała – nigdy tego jeszcze nie robiłam. - oczywiście - odpowiedziałem – jest pani bardzo pociągająca i chyba długo nie wytrzymam. - zrób to, włóż go do mojej dupy…powiedziała schodząc mi z twarzy i wypinając swój seksowny tyłeczek. Raz się żyje pomyślałemJ - pani Wiesiu, nikt nie robił mi nigdy głębokiego gardła – powiedziałem podchodząc do niej od przodu. Automatycznie odwróciła się na plecy, odchyliła głowę mówiąc: - mów mi Wiesia i ładuj kutasa ile wlezie, i baw się moją cipką. Nie czekając włożyłem go powoli w jej usta. Ach cudowne to było uczucie… merdała go swoim języczkiem kiedy ja wykonywałem coraz głębsze ruchy. Cudownie moja pyta mieściła się w jej gardle. Wiesia sapała gdy zabawiałem się jej cipką. Nie mogłem wytrzymać mówię: - -wypnij się Wiesiu. Nie czekając przeskoczyła na kolana i wypięła swój seksowny tyłeczek. Powoli załadowałem jej kutasa w dupę żeby zbytnio nie bolało. Jękła raz, d**gi mówiąc że boli. Powolutku rozruszałem jej otworek wykonując coraz to szybsze i głębsze ruchy. Jak już się rozruszaliśmy, zacząłem pieścić jej łechtaczkę. Gdy ona tak jęczała myślałem że nie wytrzymam, ale jakoś się udało. Wyjąłem kutasa z dupy. Wesia od razu po niego sięgnęła i zaczęła go ssać… - trochę śmierdzi – zachichotała. Przeszedłem znów do cipki. Pieściłem łechtaczkę robiąc przy tym palcówkę. Czułem że jest jej mega dobrze. Po kilku ruchach języka i palca poczułem jak jest muszelka zaciska się na moich palcach a Wiesi jęczy i krzyczy w niebo głosy. - rób mi tak misiu to cudowne uczucie – krzyczała. Po sprawieniu jej orgazmu zupełnie odpadłem. - ach ty mój ogierze – powiedziała. –kolej na Ciebie. Chwyciła mnie za kutasa i zaczęła nim energicznie ruszać i ssać… po takim czymś długo nie wytrzymałem. -otwórz buzię – powiedziałem. Zacząłem trzepać konia aż w końcu wybuchłem prosto w jej usta. Było mi bardzo cudowne. Jęczałem z podniecenia gdy Wiesia próbowała uporać się z moim ładunkiem który trysnął jej prosto w usta. - Ale masz tego nektaru misiu. Lubię to. – powiedziała. Położyłem się obok nie mówiąc: - jest pani cudowną kobietą, z nikim jeszcze nie było mi tak dobrze. - mi też – odpowiedziała. – super mnie wystukałeś. Chodź pod prysznic umyjemy się i dokończymy sprzątać. - dobrze – odpowiedziałem – tylko proszę niech to nie będzie tylko jeden raz. Z panią byłem w niebie. - oj misiu misiu. Pewnie że nie jeden raz. Mi też było cudownie.Po czym wzięliśmy prysznic i dokończyliśmy sprzątanie.po tym wydarzeniu nie mogłem dojść do siebie przez tydzień. cały czas chodziło mi to po głowie. w końcu spełniło się moje marzenie. Cudowna dojrzała kobieta spełniła moje marzenia i zachcianki. Za jakiś czas napisze inne historie o ile ta wam się podobała. a trochę ich jest . pozdrawiamI tak skończył się
Published by perun75
6 years ago
Comments
1
Please or to post comments
MaxG69 4 years ago
Chyba się wytrzepę
Reply