zaporn.net
Pikantne "Walentynki"

Pikantne "Walentynki"

No muszę to opisać, bo to było dosłownie wczoraj. Do tej pory nie spędziłem z Anulą takich Walentynek jak te wczorajsze. Jak pewnie już czytaliście, wielokrotnie czas spędzaliśmy razem. Wielokrotnie też udało się nam ten czas spędzić nieco bardziej "pieprznie". Tak też było wczoraj, nie inaczej. Anula...jak to Anula...jak każda dziewczyna, w taki dzień zachowuje się jakby w nią piorun strzelił. Ja też się staram, no bo taki dzień to jest raz w roku. A kiedy lepiej urządzić sobie takie igraszki jak nie w Walentynki??? Chyba to jest najlepszy dzień na wszelkiej maści zabawy miłosne, włączając w to nawet troszeczkę pikantnego seksu. Tak też było wczoraj. Zaczęło się zupełnie niewinnie. Anula odwiedziła mnie w domu, bo jakoś tak się stało, że nie mogłem wykopać ze śniegu, więc o jakimkolwiek wypadzie na miasto w zasadzie nie było mowy. Już myślałem, że z tego dnia nici, aż tu wyglądam przez okno i oczom nie widzę. Kto się przedziera przez te hałdy śniegu??? Oczywiście! Anula w fikuśnym zimowym kubraczku przebija się bidula na piechotę przez te metrowe zaspy. Prawie się wyrżnęła, ale doszła do mnie do domu. Coś tam zjedliśmy, obejrzeliśmy jakiś tam romantyczny film. Najwyraźniej pod wpływem tego romantycznego filmu Anula nabrała ogromnej ochoty na dość mocne miłosne igraszki. Ledwo co skończyła się ostatnia scena, nawet napisy do końca nie przeleciały, a tu Anula zaczyna się zbliżać do mnie, wprost przymilać się do mnie. Jak to ona zwykle...Coś takiego zrobiła, że wstąpił we mnie wprost diabeł! Nie wytrzymałem i zacząłem Anulę namiętnie całować w usta, czoło, szyję. Ani to się wyraźnie podobało. Zaczęła sama miętosić swoje piersi i cipkę przez tą swoją Walentynkową sukieneczkę. Sam widziałem, jak paluszkami sięga do swojej jamki. Pomogłem jej zrzucić sukienkę i ujrzałem, co prawda, uzbrojone w stanik jeszcze, te jej śliczne piersi. Nie wahałem się ani chwili. Zacząłem delikatnie rękoma miętosić jej te śliczne, duże piersi. Anula aż mruczała z rozkoszy. Delikatnie zdjąłem jej stanik. Anka pozbywa się majteczek i siada naprzeciwko mnie zupełnie nagusieńka. Chwila moment i zdziera ze mnie spodenki. Przysysa się do mojego kutasa, robiąc z nim naprawdę niesamowite rzeczy, aż on rzeczywiście zrobił się stojący i duży. Moment i Anula obala mnie na plecy i nabija się pochwą na mnie tak, że mój kutas zagłębia się w niej w całości. Nie miałem wyjścia. Zacząłem mocno i głęboko penetrować Anię w cipkę aż zaczęła głośno krzyczeć z rozkoszy. Taką rozgrzaną Anię położyłem na plecy na podłodze. Przyssałem się językiem do jej cipki. Robiłem jej dobrze długo, zagłębiając się językiem w jej cipkę. Ania odpływała. Jednocześnie mocno i namiętnie miętosiłem jej piersi. Jak przestałem, dobrałem się palcami do jej cipki. Gmerałem w cipce Ani bardzo głęboko i bardzo szybko paluszkami przez jakieś 15 minut. Ani wyraźnie się to podobało. W pewnym momencie Anula stanęła nade mną, a ja leżąc na plecach, dobrałem się ustami do jej cipki, wylizując dokładnie każdą kroplę jej soczków. Posadziłem teraz Ankę na kanapie tak, żeby widzieć dokładnie jej cipkę. Ustawiłem się tak, że mogłem mocno i głęboko wjechać do jej cipki. Tak też zrobiłem. Wepchałem kutasa do samego końca cipki Ani i tak ją penetrowałem w pozycji półsiedzącej jakieś 20 minut. Z tej pozycji przeszliśmy tak, że Ania leżała z rozkraczonymi nogami tak, że jej cipka była na widoku idealnym. Bez cienia zastanowienia się, wjechałem od razu mocno i głęboko do pochwy Ani tak, że aż dziewczyna głośno wrzasnęła z rozkoszy. I tak wrzeszczała całe 20 minut, kiedy ja swoim kutasem rżnąłem ją w cipkę w tej pozycji jak szalony. Mogło ją to nawet trochę boleć, bo widziałem grymas na jej twarzy...ale cóż...przyjemność jest jedna. Skończyłem zabawę z jej cipką. Jeszcze raz wymiętosiłem jej duże piersi.Wsadziłem mojego kutasa między jej duże, ładne piersi. Posuwałem ją w biust 15 minut. Robiłem to dość intensywnie, bo chciałem, żeby Anula doznała troszkę innej przyjemności. Przełożyłem potem Anię na brzuch. Wjechałem najpierw paluszkami w jej cipkę, co doprowadziło ją do wariactwa! Tak rozgrzaną Anię zaskoczyłem, bo ponownie bardzo mocno wjechałem od tyłu w jej pochwę kutasem, po czym rżnąłem ją w ten sposób bardzo głęboko w pochwę jakieś pół godziny. A że rękoma oparłem się o jej plecy, to w zasadzie kompletnie się nie zmęczyłem.
Published by MichalBielsko
7 years ago
Comments
Please or to post comments