zaporn.net
Jak kurwa. Real story.

Jak kurwa. Real story.

> Późna wiosna, może 2012
> widzę Swoje odbicie w lustrze, nie jest źle, makijaż się
jeszcze trzyma na twarzy mimo kilkugodzinnego szaleństwa na
parkiecie.Jestem w łazience sama, z kabiny dochodzi ciche jęczenie
i charakterystyczne klaskanie. Trwa to jeszcze kilka minut, w końcu słyszę
ciche 'o tak", kilka ostatnich klaśnięć i po chwili z kabiny
wychodzi czerwony na buzi chłopak, może 17lat. Banan na buzi. wychodzi z
łazienki. Zaglądam do kabiny, Martyna z gołą dupą,tylko w staniku,
wyciera chustką krocze, na desce klozetowej leży gumka pełna
galaretowatej zawartości.
> - Doszłam, - chwali się.
> - Słyszałam.
> Zakłada spodnie, szpile, bluzkę. Poza czerwoną buzią nie widać
po niej że dawała dupy przed chwilą. Wychodzimy.
> Czas abym i ja się zabawiła nieco inaczej. W zasadzie mogłam
mieć już tej nocy z trzech kolesi ale jakoś wolałam najpierw
wyszaleć się na parkiecie. Kilka minut zajmuje mi
wyhaczenie "ofiary", pod 30, obrączka na palcu i żonka obok.
Mam nadzieję, że żonka. Nawet ładna blondynka, szczupła,
wysoka,koścista, mały biust. Jakaś brunetka brunetka obok,
farbowana,podobna do niej, zgaduję że siostra. Po chwili znikają w wc. A
mnie chwilę zajmuje oplecenie sobie wokół palca męża, po kolejnej
chwili znikamy w łazience. Tym razem męskiej, z kabiny obok
dochodzi sapanie, chyba nie my jedyni będziemy korzystać z uroków
życia.Zamyka drzwi. Ja gotowa już kucam przed nim. Moja bluzka
leci rozpięta, cycki wolne os stanika się kołyszą a on jęczy gdy
moje wilgotne usta za ciskaja się na jego kutasie, całkiem sporym. Dyszy gdy
językiem masuję mu główkę. A w kroczu czuję coraz większą wilgoć. W
końcu komunikuję mu, że czas na coś innego. Szelest foliii i na kutasie
ląduje czarna gumka, chwila zamieszania i po chwili oparta rękoma od
drzwi, ze spodniami w dłoni jęczę przyjmując w cipę sztywny drąg.
Oboje jęczymy. Teraz o moje pośladki obijają się jądra. cycki
poruszają się i kołyszą jak szalone w rytm posuwania. Prawie jestem przy
orgazmie jak nagle dociska się mocniej, wzdycha i po chwili wyjmuje ze mnie
kutasa.Czarna gumka jest napęczniała, spory wytrysk. zbiera się
i wychodzi. Ja po chwili też. Kilka minut później widzę kolesia po raz
kolejny jak znika w łazience ze swoją żoną. Ciekawe co z nią będzie
robić. Chwilę później i my znikamy z Martyną. Wracamy do domów.
Zbliża się sobotni ranek. A na rano do roboty, na 10, na szczęście tylko
do 13.
> Całą sobotę swędzi mnie cipa, znak że wczoraj było za mało.
Jeden telefon, d**gi telefon, trzeci, stali "umilacze" nie mają
czasu. Wieczorem, a raczej już nocą pierwszy raz od roku czatuję na
czacie. Nie mija godzina, trzy telefony i kilka maili później a ja idę na
spotkanie. Chcica przeważyła, jak suka w rui.Pod Biedronką z daleka
widać auta i trzech kolesi. Pod 40, dobrze zbudowani. Budowlańcy na
inwestycji w regionie. Pod luźną sukienką kołyszą się moje nagie
cycki, ciało mam pokryte gęsią skórką, już dawno nie byłam tak
podniecona, dosłownie czuję jak mi cieknie sok po udzie. Są zaskoczeni,
dowiaduje się że tylko raz, pod warszawą udało im się tak namówić
jakąś nastolatkę. Częściej z dziwek musieli korzystać. Po chwili
jedziemy, nie znają okolicy więc ich kieruję na zarośnięty, stary
nieużywany zakład. Już nie jedno widziały te mury w moim wykonaniu. Po
chwili klęczę naga i po kolei ssam trzy sztywne grube drągi. Dłonie
macają moje piersi, jakaś wciska się w cipę. Po chwili te dłoń masuje
moje piersi, czuje zapach swoich soków. Mija kolejna chwila i leżę na
plecach, a w mojej cipie się porusza tłok, jęczę. Obok widzę jak sobie
walą,zmiana i kolejny we mnie. Pięć minut później z wypiętą dupą,
oparta o auto dochodzę z trzecim. On też, jego lepkie gorąco czuję
jeszcze przez chwilę w cipie. Nic nie wypływa. ląduję na kolanach i
głośno jęcząc d**gi wytryskuje w mojej buzi, mam wystawiony język
i pozwalam aby jego rzadka sperma spływała po moim języku, brodzie na moje
spocone piersi. A pomiędzy nimi do mojej rozwartej cipy. Dwóch za mną.
Trzeci się przymierza, wstaję siadam na masce, nogi rozwarte, ukazują
serce bijące między nimi, jednak nie tam go chcę.
> - W dupę wsadź.
> Podoba mu się, po chwili głośno wzdycham jak twardy bolec łamie
mój opór i wciska się między zwieracze. jest długi i niezbyt
gruby.Niemal dobija bo mojego żołądka, prawie cały wszedł. Tylko
słychać moje krzyki z każdym dobiciem do oporu. Odpadam, leżę zmęczona
na masce a on posuwa. Widzę jak moje cycki drgają z każdym
wsadem,błyszczę się od potu, gdzieniegdzie białawy ślad spermy,
którą czuję w ustach. Koleś jeszcze bardziej się przysuwa, czuję
że zaraz skończy, obejmuję go udami i po chwili oboje krzyczymy,
on spuszczając się, ja z z powodu obolałego odbytu. Kończy głęboko
we mnie i po chwili wysuwa się. Nic nie wypływa ze mnie. Zmęczona padam na
kolana, na trawę. Widzę jak doprowadzają się do porządku.Ja sama
wycieram cycki i brzuch ze spermy. Po chwili jestem ubrana.Odwożą mnie.
Każdy żegna mnie klepnięciem w tyłek. Ten od analnego na sam koniec
łapie mnie za cycki i chwilę masuje. Wracam do domu,szybki prysznic i
idę spać. A rano a raczej w południe wstaję, zlepki kroczem, powoli
wyciekła przez noc ze mnie sperma.pościel do zmiany. Miło
Published by sasanka1988
10 years ago
Comments
7
Please or to post comments
Chętnie też tak zrobię 
Reply
Chętnie też tak zrobię 
Reply
Ostre szybkie numerki są idealne na imprezie :wink:

Ale z Toba mogło by być mega ciekawie :wink:
Chcesz zobaczyć co mam dla ciebie w bokserkach? ;**
Reply
Sam bym Cię wyruchał w odbyt... mmmm... !!!
Reply
:wink:
Reply
OgarPiekiel
dobrze sie czyta :grinning:
Reply
Tureck
Tacy to maja szczęście :kissing_heart:
Reply